Gdy doleciałam samolotem na lotnisko poczułam się jak u siebie w domu.
Wyszłam z lotniska i pojechałam taksówką do mojego rodzinnego domu:
Zapukałam gdyż bałam się reakcji mamy i brata.
Otwarła opiekunka Michała(mojego brata).
-Tak w czym mogę pomóc?-Zapytała mnie opiekunka
-Jest mama?-powiedziałam
-Mama?-zapytała opiekunka-Kim ty jesteś?
-Jestem Alex Montez-powiedziałam z radością.
-Alex! Miło Cię widzieć.-Powiedziała uradowana opiekunka
-Mi też miło być w Polsce.
-Mama się zdziwi.Ale teraz jej nie ma.
-A gdzie jest?
-W pracy.
-Pracy? A to ja idę do niej...:)Dowidzenia
-Dowidzenia.
Gdy byłam pod [link widoczny dla zalogowanych] gdzie pracowała moja mama ciarki mi przeszły plecach. Bałam się co mi powie.Jak zareaguje.
Ale weszłam.Wjechałam windą na 22 piętro i zobaczyłam mamę jak rozmawia ze swoim byłym mężem (Moim tatą). Kłucili się. Ciężkim krokiem podeszłam do nich i powiedziałam:
-Witajcie...
Cisza. Mama zdziwiona. Tata wesoły. On się pierwszy odezwał:
-Córcia...Co tu robisz?
-Przyjechałam-odpowiedziałam i przytuliłam się do niego.
-Miło, że pamiętasz o swoich rodzicach.-Powiedziała mama z pychą.-O byłym narzeczonym też tak pamiętasz?
-Wiesz co... nie teraz-powiedział tata
I zaczeli się znowu kłucić.
-Przestancie!-Krzyknęłam i pobiegłam do windy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach