Dom C.J.-a Garrisona

SallyFan

Mały, przytulny domek Mruga

Na zewnątrz:
W dzień:

W nocy:

Studzienka (stąd czerpię wode Mruga

)

Wewnątrz:
Środek:

Aneks:

Sypialnia:

SallyFan

C.J. wszedł do domu i zadzwonił do Holly. Jak zwykle zanudzała go opowiastką o problemach z jej czwartym już mężem, Lucasem.

Po zakończeniu rozmowy położył się i zasnął.

SallyFan

Po bolesnym przebudzeniu C.J. wstał, przekąsił coś i ubrał się.
Przejde się.. Może wstąpie gdzieś na kawe? Rozbudzi mnie Cool

- pomyślał.

Wyszedł.
Nie zauważył listu od Holly, który leżał na podłodzę.

SallyFan

C.J. wrócił do domu i zobaczył Holly. Zaprosił ją do domu i pokazał dom.
Ponieważ byli bardzo zmęczeni zasnęli bardzo szybko.

SallyFan

Po spędzeniu ostatnich dni w domu z Holly C.J. postanowił przejść się po mieście.

Pożegnał się z Holly i wyszedł z domu. Ostatnio zdziwił się brakiem komóki Mruga

SallyFan

C.J. wrócił do domu.
Holly akuratnie nie było.
Widocznie poszła do sklepu - pomyślał C.J.

Usiadł na kanapie i jego wzrok przykuła pewna książka. Wziął ją do ręki a z niej wypadło zdjęcie niewielkich rozmiarów.

Uśmiechnął się. Było to zdjęcie Holly.

Po oglądnięciu odcinka 'All my children', z którego dowiedział się, że i tak Babe zerwie z JR dla Joshua położył się spać. Zanim zasnął zastanawiał się nad znalezieniem pracy w Newport.

SallyFan

C.J. obudził się.
Wrrr jak mi się nie chce wstawać.. Która to godzina? - pomyślał i popatrzył na budzik. 8:00. Po co tak wcześnie wstaję?

Mimo wszystko dobudził się i doprowadził się do porządku po czym poszedł do kuchni. Ze zdziwieniem zobaczył tam Holly jedzącą śniadanie i czytającą 'Times'.

- Holly, czy wszystko ok? - spytał C.J.
- Jasne - odpowiedziała rześko - czemu pytasz?
- Przecież ty nigdy nie wstajesz przed 10. O co chodzi?
Holly zarumieniła się i uśmiechnęła.
- Pogodziłam się z Lucasem. Wracam do niego. - powiedziała Holly i spojrzała na C.J.-a z ciekawością.
- No jak sobie chcesz. - powiedział. Po chwili spytał - Wyjeżdżasz?
- Tak.
- No cóż, to życze szczęścia. Powodzenia!

Holly zjadła śniadanie, spakowała się i podeszła do drzwi.
- Pa braciszku!
- Papa.
Holly przystanęła w drzwiach. Powiedzieć mu, że Krystal go odwiedzi? Hmm... lepiej nie.
Zamknęła drzwi i pojechała z powrotem do Chicago.

C.J. zjadł śniadanie, ubrał się i wyszedł w nieznanym celu.

SallyFan

[Wieczór dnia poprzedniego]

C.J. wrócił zmęczony do domu i poszedł spać.

[Ranek]

C.J. obudził się, zrobił sobie śniadanie i ubrał się, po czym zobaczył na swojej komórce [odzyskanej

] SMS-a. Był to SMS od Krystal, że jednak nie przyjedzie, bo nie może. Zastanawiał się, skąd miał niby wiedzieć, że przyjedzie.

Wybrał się do miasta w nieokreślonym jak zwykle celu.

SallyFan

Po kilku dniach przeleżenia w łóżku z powodu grypy i przeglądania ostatnich gazet w poszukiwaniu pracy. Nic nie znalazł.

Wyzdrowiał po paru dniach, i miał zamiar wybrać się do miasta, by coś sprawdzić.

Wedle swego zamiaru wyszedł do miasta.

SallyFan

[Wieczór dnia poprzedniego]

C.J. odłożył zakupy, zrobił sobie kolację, sprawdził skrzynkę meilową ("No messages") i położył się spać.

[Next day]

Clarke wstał i zjadł śniadanie.

Szukając portfela napotkał się na album ze zdjęciami, który z pewnoscią zostawiła tu Holly. Postanowił zająć się nim później.

Wyszedł.

SallyFan

Zmęczony po całym dniu pracy, ale bardzo zadowolony C.J. wrócił do domu. Zrobił sobię kolacje i oglądnął 'All my children'.

Jutro wybiore się na duże zakupy. Trzeba zwiedzić okolicę, no i poznać resztę ludzi w Newport. - pomyślał C.J. - Może zorganizować imprezę?

Niepokoił go brak wiadomości od Krystal.

Podłączył komórke do ładowania i poszedł spać.

SallyFan

C.J. wrócił zmęczony do domu. Od poniedziałku marzył o tym dniu.
Jednak niesłusznie.

Zabrał się za sprzątanie mieszkania, by posprzątać przed jutrzejszą wizytą rodziców.

Około godzinny 3 w nocy poszedł spać.

SallyFan

Do C.J.-a zadzwoniła Sally [Spectra, matka] i oznajmiła, że jednak nie przyjadą dziś, gdyż samochód sie zepsuł.

C.J.-a najpierw ogarnęła ulga, a potem wściekłość. Po co sprzątałem, skoro i tak nie przyjadą? Grrr.. zmarnowałem cały dzień!

Ubrał się i poszedł rozerwać sie do klubu.

SallyFan

C.J. wrócił do domu zmęczony, ale zadowolony. Przypomniał sobie, że Holly mogła zostawić wiadomość na zostawionej komórce. Brak wiadomości.

Położył się spać.

SallyFan

C.J. spędził cały dzień w domu odpoczywając i delektując się niedzielą Jezyk

Juz jutro miał nastąpić powró do pracy Smutny

Ubrał się i dopiero wieczorem wyszedł do miasta.

SallyFan

C.J. wrócił do domu i nie patrząc nawet czy ma wiadomośc na komórce lub na sekretarce zmęczony położył się spać.

Nie zauważył migającej lampki na telefonie oznajmiającej, że ma wiadomość.

SallyFan

[Popołudnie]

C.J. wstał i z przerażeniem zobaczył na zegarku godzine 12:00. Przecież do pracy miał na 8 ! Szybko zadzwonił do szpitala i przeprosił, że go dziś nie będzie, ale ma pewne problemy zdrowotne.

[Czas obecny]

C.J. wyszedł z domu i udał się w nieznanym mu kierunku.

SallyFan

C.J. wrócił do domu. Przed wejściem do domu zauważył przepięknego Mercedesa zaparkowanego przed jego domem. Zastanawiał się kto do niego przyjechał takim cackiem, gdy zszokowany zobaczył Krystal stojącą na werandzie i machającą do niego. Podbiegł do niej.
- Krystal! Siostra, nareszcie sie znalazłaś!
- No jak to? Przecież zostawiłam ci wiadomość na sekretarce że jutro, tzn. dziś do ciebie przyjade i że mam dla ciebie prezent.
- Prezent?
- Nie widziałeś tego Mercedesa stojącego przed wejściem?
Wmurowało go.
- To dla mnie ?!?!?!?!
Krystal udawała, ze obojętnie wpatruje się w swoje paznokcie.
- A tam, taki spóźniony prezent.
Uściskałem ją i serdecznie podziękowałem za samochód.
Zaprosiłem ją do środka, jednak ona odmówiła, gdyż wraca do domu, by przywitać się z rodzicami. Okazało się, że musiała wyjechać na daleką delegacje i jej komórka roztrzaskała się, i takie tam..

Włożyłem swoje zakupy do lodówki, po czym zrobiłem rundke moim nowym samochodem i poszedłem spać.

SallyFan

[Ranek]

C.J. zjadł śniadanie i szybko wyjechał do pracy swoim nowym Mercedesem. Miał zamiar potem wybrać się do kawiarni lub do clubu (po pracy).

SallyFan

C.J. przyjechał zmęczony po pracy do domu.
Wszedł i zrobił sobie chleb z masłem, ugryzł po czym padł na łóżko i natychmiastowo zasnął.

[Słodkich snów Razz

]