Dom C.J.-a Garrisona

SallyFan

Ostatnie dni C.J. spędził w domu. Ogólnie mówiąc relaksując się

[Teraz]
C.J. poszedł spać. Razz

SallyFan

Po ciężkim przebudzeniu C.J. wstał. Na początku nie mógł załapać gdzie jest i co robi, ale po chwili całkowicie się przebudził. Zjadł śniadanie, ubrał się i doprowadził do porządku po czym usiadł sobie pijąc kawe. Dostał SMS od Ashley i uśmiechnął się. Odpisał jej i usiadł przed komputerem. Wesoly

Potem wyszedł do Davida.

C.J. wrócił do domu. Sam nie mógł się nadziwić ile dziś przeszedł. Nie chciałem żeby to tak wyszło.... Wziął prysznic i poszedł spać.

---

C.J. wstał. Laughing

Goku

David stał przed drzwiami domu C.J.a...Chciał zapukać ale przypomniało mu się to że C.J. wczoraj wszedł od razu do jego domu więc tylko pociągnął za klamkę i wszedł do środka
-Cześć!-Powiedział i usiadł xD

SallyFan

- No cześć... - powiedział obojętnie CJ - Ironia losu? Heh.. Razz

No więc co cie tu sprowadza?

Goku

-Wiesz...Wczoraj wieczorem dostałem SMSa od Alexis-Zaczął David-Wypomniała mi w nim jaki jestem podły że nazwałem Ashley kretynką a nie wiedziałem czy kłamie,że mogłem was w ogóle ze sobą nie poznawać i.t.p. i.t.d....Jak to przeczytałem to miałem ochotę się powiesić...Pomożesz mi??Chyba wiesz o co chodzi??-Zapytał

SallyFan

C.J. zacisnął wargi.
- David.. Wiesz, nie wiem jak ci pomóc. To sprawa między wami, ja sie w to nie chce mieszać. No może niepotrzebnie nazywałeś ją kretynką, zresztą ona wcale nią nie jest, ale z drugiej strony byłeś u siebie i to twoje zdanie.. Nie wiem, nie wiem.. Musisz sam to załatwić.

Goku

-No dobra ale...co tam u ciebie??-Zapytał

SallyFan

- U mnie nic ciekawego... Nie chce być nieuprzejmy, ale musze coś załatwić [tzn. oglądnąc Charmed Jezyk

], więc wiesz.... Cool

Goku

-No dobra...To ja już pójdę...-Powiedział David-To cześć!-Pożegnał się i wyszedł.

SallyFan

C.J. kręcił się po domu nie mogąc znaleźć miejsca. W końcu włączył sobie swoją kochaną piosenke "Invincible" Caroli, która zajęła 5 miejsce na Eurowizji w 2006 roku i rozpoczął pisać pewien tekst. Wpadł na pewien pomysł i miał zamiar go opisać. Wiedział, że zajmie mu to dużo czasu, nie tydzień i nie dwa ale postanowił zająć się tym. Przystąpił więc do pisania..
Po dostaniu SMS-a od Ashley poszedł do niej.
C.J. wrócił zadowolony do domu i poszedł spać.

SallyFan

C.J. wstał rano i poszedł do kuchni zrobić sobie śniadanie. W trakcie jedzenia dostał SMS od Ashley, przeczytał go i się uśmiechnął. Przebrał się i wyszedł z domu.
Wrócił do domu i poszedł spać.

SallyFan

CJ wstał, ubrał się i zjadł śniadanie. Po długim namyśle (gdyż nie mógł sie skupić z kilku powodów) postanowił pójść do Davida i spytać go o to dziecko. Wesoly

SallyFan

CJ i Holly weszli do domu. Holly zostawiła swoje bagaże w salonie.
- Holly, co sie znów stało?
- Zaraz o tym pogadamy, ale.. No tak, CJ wiesz, no ta kanapa jest bardzo wygodna, ale ja..
- ...ale ty nie możesz tam spać bo masz 100 powodów dla których musisz spać u mnie, a ja mam spać na kanapie, czyż nie tak?
- Dokładnie to ująłeś.
CJ westchnął.
- To co sie stało? Co znowu zrobił Lucas?
- Cały czas robi mi na złośc.
- Możesz dać jakiś przykład?
- No jasne! Dobrze wie, że nie lubie pomarańczy więc codziennie kupuje sok pomarańczowy, chociaż sam też za nim nie przepada.
- I to tyle?
- Nie.. Mam przeczucie że mnie zdradza.
- Tak jak w przypadku przeczucia odnośnie twoich 3 poprzednich mężów? Holly, przejrzyj na oczy! Cały czas wszystkich oskarżasz o romanse..
- Bo je mają? Wiesz CJ, dzieki za wsparcie - wzięła swoje walizki, weszła do pokoju CJ-a i trzasnęła drzwiami. CJ westchnął.
Holly nie odzywała się do niego do końca dnia, a potem poszła spać.
C.J. znużony też poszedł spać.
Rano Holly tez się do niego nie odzywała.

fiona1234

Ash podeszła do domu i zapukała do drzwi Mruga

SallyFan

Holly podeszła do drzwi i ujrzała jakąś blondynke.
- Do CJ-a? Już go wołam. - obróciła się i krzyknęła: CJ! Jakaś blondyna do ciebie! - po czym poszła do siebie.
- Holly zaczekaj! Holly, to moja koleżanka Ashley, Ash to moja siostra Holly - uśmiechnął się.
- Hej - sztucznie uśmiechnęła się Holly i poszła.
- Wybacz, ale ma trudny okres. To co, może wejdziesz czy gdzieś pójdziemy?

fiona1234

-Cześć Holly a nio jak chcesz ty decyduj Wesoly

SallyFan

- No to może chodźmy do Parku? - powiedział CJ i razem z Ashley poszli.

SallyFan

CJ wrócił do domu po parku i podszedł do drzwi Holly i zapukał.
- Holly no! Otwórz! - Holly wyjrzala przez drzwi.
- Wiesz, on... dzwonił..
- Lucas?
- Tak.. Dzwonił.
- Znowu do niego wracasz?
- Nie wiem, naprawde nie wiem. Narazie nie. Posiedze tu jeszcze kilka dni, jeśli pozwolisz..- Jasne, zostań ile chcesz - CJ sie uśmiechnął.
- ...a potem pojade do rodziców. Przepraszam cie za moje zachowanie, taka już jestem.
- Nie szkodzi.
C.J. pobłąkał się jeszcze chwile po domu i poszedł spać.

SallyFan

Ostatnie dni CJ spędził w domu z Holly. Ponieważ pracowała nad pewnym projektem, to musiał jej pomóc. Praca tak ich pochłonęła że nie zauważyli że minęło już tyle czasu.

SallyFan

C.J. przez cały dzień doprowadzał mieszkanie do porządku, południem troche odpoczywał i zauważył, że ma wolny wieczór. Wyszedł z domu.

Wieczorem wrócił do domu. Chwile jeszcze połaził po domu, wysłał kilka SMS-ów i poszedł spać.