Willa Chris'a Pine

marcysia_13

-Ups..Przepraszam. Już nie przeszkadzam.-Powiedziałam i uciekłam gdzie pieprz rośnie...

Marta

Sum z wielkimi oczami patrzyła na dziewczynę, którą bodajrze spotkała w klubie.
- Nie ma za co i do jutra - pożegnała się i pojechła w kierunku swojego domu.

AngelWhite

Chris poczekał aż Sum odjedzie i pierwsze kroki skierował pod prysznic. Po czym się przebrał i poszedł coś zjeść. Usiadł przed TV i oglądał jakiś serial.

AngelWhite

Po rozmiwie z Haydenem Chris szybko wybiegł z domu do samochodu i pojechał do PUBU.

AngelWhite

Chris przyjechał do domu. Zajrzał jeszcze do lodówki i wziął sobie coś do picia. Po czym poszedł do swojego pokoju. Tam rozebrał się do spania i szybko zasnął.
Następnego ranka Chris wstał równo z budzikiem i zaczął się szykować do szkoły: szybki prysznic, mycie zebów i twarzy. Ubrał się w jakieś fajne ciuchy i zszedł na śniadanie. Po posiłku wyruszył swoim luksusowym autem do szkoły.

AngelWhite

Chris po treningu przyjechał do domu. Zjadł pysny obiad z mamą i poszedł się przebrać. Położył się na łóku iwysłał parę sms'ow, poczym pojechał do parku na spotkanie z Summer.

AngelWhite

Chris przyjechał na chwilę do domu dobrać troche gotówki i po kwadransie znowu wyjechał w teren.

AngelWhite

Chris doczłapał się w końcu do domu troche poobijany. Rzoebrał sie i wziął jeszcze zimny prysznic. Po czym wanlął się na łóżko i usnął.

AngelWhite

Chris wstał równo z budzikiem nawet wyspany, ale bardzo chciało mu się pić: - Chyba przesadziłem wczoraj -powiedział do siebie. I poszedł pod prysznic. Zszedł na śniadanie, ale nie mógł nic przełknąć. Spakował swoją torbę i wyciągnął z lodówki jeszcze wodę i poszedł do szkoły pieszo bo samochód został pod pubem.

AngelWhite

Chris przyjechał pod dom. Poszedł do swojego pokoju, przebrał się w koszulke polo i spodenki. Nałożył opaske uciskową i zszedł do lodówki po wode. Po czym poszedł do ogrodu. Ze skłądzika wyciągnął łuk i strzały. Dla relaksu postanowił postrzelać do celu.

Sara ^^

Sara stanęła przed wielkimi drzwiami wejściowymi „willi Chrisa”. Nacisnęła na dzwonek i czekała aż ktoś jej otworzy.

AngelWhite

- Dzrwi otaorzyla gosposia i od razu zaprowadziła Sarę do Chrisa. Ten bardzo się ucieszył z jej widoku i wyściskał ją bardzo mocno [lol] - To co postrzelamy??? - zapytał.

Sara ^^

Sara ruszyła za Chrisem w kierunku ogrodu. Była zachwycona wnętrzem jego willi.[lol]
-Na początku Ty postrzelasz, a ja popatrzę. Do tej pory strzelając z łuku trafiłam tylko w trenera w-f’u Będziesz mógł się ze mnie pośmiać.-powiedziała.

AngelWhite

- Oj no nie przesadzaj - powiedział. Strzelił kilka razy i oddał łuk Sarze. Pierwszy raz wytłumaczył jej co i jak.

Sara ^^

Sara czuła się dość nieśmiało w tak bliskim towarzystwie Chrisa. [lol2] Ale nauki chłopaka bardzo jej pomogły. Po trzech próbach odniosła sukces i trafiła w sam środek tarczy. Szczęśliwa posłała Chrisowi całusa (w policzek!).
-Chmm... chyba możesz zostać profesjonalnym trenerem. Jeśli nauczyłeś strzelać z łuku taką fajtłapę jak ja to nauczysz każdego.

AngelWhite

Chris dostrzegł że Sara z bliska wygląda jeszcze łądniej zniż z daleka. - noe no nie przesadzaj, tak tylko od czasu do czasu lubie postrzelać... - powiedział.

Sara ^^

Sara czuła wzrok Chrisa na sobie. Postanowiła szybko wyrwać się z tej niezręcznej sytuacji.
-Hej może napijemy się czegoś, usiądziemy na trawie i pogadamy?

AngelWhite

- No pewnie. - Akurat na stoliku stała Ice Tea obłożona lodem. Chris podał jej butelkę i sam sobie wziął, po czym usiedli. - To gdzie zamierzasz wynająć mieszkanie?? - zapytał.

Sara ^^

Sara popiła ice tea i odpowiedziała Chrisowi:
-Chmm... wymarzyłam sobie żeby z tego mieszkania było blisko i do parku i do szkoły. Najchętniej to w ogóle rozłożyła bym namiot w parku i prowadziła koczowniczy tryb życia. Mielibyście ze mnie ubaw.-Sara zachichotała.

AngelWhite

- Ja to tam sobie nie wyobrażam życia w małym i ciasnym mieszkaniu, ja muszę mieć przestrzeń dużo przestrzeni - powiedział popijając napój.