Willa Anny i Austina

chris007

-hmm no już popołudnie-powiedzial- cudownie się spało-dodał- i wcale głowa po wcorajszym nie boli hehe

Nina

- Może to wpływ tego, co robiliśmy przed zaśnięciem? - podsunęła wesoło. - Powinniśmy opatentować to jako remedium na kaca - zaśmiała się.

chris007

Uśmiechnąl się- absolutnie masz racę- zaczal ją całować, ręką objąl ją i przekręcił, tak że znalazł się nad nią

Nina

Objęła go również, dłonią przejeżdżając wzdłuż jego kręgosłupa na całej długości i odpowiadając na pocałunki.

chris007

-głodna?-zapytal i dalej ją calował-bo ja to zaraz ciebie schrupie-wyszeptal

Nina

- Nienienienie, niezjadajmnie - wyrzuciła z siebie na jednym oddechu, śmiejąc się wesoło. - Wstajemy, bo zycia nie można spędzić w łóżku, skarbie - powiedziała, jednak nie ruszyła się z miejsca.

chris007

Anna się nie ruszyła, nie miała jak XD -okey-pocałował ją i obok sę położył, po chwili usiadl- Landon jest, nie ma?

Nina

- A skąd mam wiedzieć? - uśmiechnęła się. - Nie jesteśmy bliźniętami, nie mamy żadnej telepatycznej więzi.

chris007

- no tak, dzięki bogu nie jesteście-rozesmiał się i wstal, anna także wstała, zjadli coś na śniadanie, a właściwie już obiad a potem polenili się na kanapie ogladając jakiś film.

chris007

Późnym wieczorem gdy już usypiali, z ledwością zaczołgali się do sypialni, położyli,a austin pocalowal mocno Annę- śpimy ktku co?-zapytał kładać rekę na jej brzuchu.

Nina

- Spimy. Musimy zmienić tryb życia, bo już zachowujemy się jak stare dobre małżeństwo - zaśmiała się, przytuliła do Austina i niedługo już spała. Chłopak zasnął chwilę po niej.

chris007

Obudził się. Delikatnie podniósł się, Anny na szczęście nie obudził. zdażył wziąć prysznic, wyszedl przed dom zażyć świerzego powietrza, a dziewczyna nadala smaczeni spała. W końcu wziąl się za przygotowywanie jajecznicy, liczył iż jej zpach rozniesiny po domu obudzi Annę xD

Nina

Obudziła się, kiedy chcąc przytulić się do Austina natrafiła na próżnię. Wstała, założyła szlafrok i zeszła na dół.
- Hej - usmiechnęła się i cmoknęła go w policzek, po czym usiadła przy stole. - Jestem nieprzytomna, ratuj mnie kawą, kochanie.

chris007

-Rzecz jasna-odparł i po chwili nalał jej kawy z ekspresu. No chwili również na stole pojawiło się siadanie-jajecznica z dodatkami-smacznego-usiadł - musimy zmienic tryb życia wiesz

Nina

- Wieeem - odparła, pijąc kawę jak spragniony wody wędrowiec. Kiedy kawa trochę ja rozbudziła, zabrała się za jedzenie. - Co robimy? Ostatnie dni wolności mojej...

chris007

-ach tylko chcesz-uśmiechnal się- niedlugo po tym skończyli śniadanie
Walnęli się na kanapę i lenili xD

Nina

[Sobbooota Mruga

]
Wstali sobie rano, postanawiając że wieczorej pójdą pobawić się do Klubu.
[wieczór]
Anna siedziała w łazience, szykując się na imprezę, już dłuuuuższy czas.

chris007

-cholera kotku ile ci potrzeba czasu-powiedzial Austin i pocałowal ją- ja to nie powinienem tam iśc

Nina

Zmierzyła go spojrzeniem spod przymrużonych powiek.
- Ja ci nie pójdę... - powiedziała groźnie. - Klub to klub, przecież ty masz Pub, dwa różne miejsca - powiedziała, spoglądając na niego.

chris007

-no niech ci bedzie- ale nie kupie tam piwa ani nic-powiedział xD