Autor |
Wiadomość |
|
Wysłany: Nie 17:15, 15 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ryan wkoncu doszedl do domu. Spotkal Sandy'ego i zamienili kilka slow, po czym udal sie do swojego pokoju. Przebral sie umyl i poszedl do salonu pograc na konsolce.
Trzeba wkoncu potrenowac bo seth bedzie chcial sie zrewanzowac i moze niebyc tak łatwo - pomyslal
Po chwili znudzila mu sie gra. Poszedl do swojego pokoju polozyl sie na lozku i sluchal muzyki z odtwarzacza mp3. Po glowie caly czas krazyla mu mysl - Kim jest ta dziewczyna z kawiarni.
Po chwili te mysli zaczely sie mieszac z tym co sie dzialo ostatnio wokol Ryana i Kaitlin. Taki metlik zapanowal w jego glowie, ze postanowil za wszelka cene dowiedziec sie co to za dziewczyna.
Godz. 8 P.M. Ryan czeka na Setha No gdzie on jest spoznimy sie jak tak dalej pojdzie. W sumie to juz jestesmy spoznieni
|
|
|
|
 |
|
 |
Ryan_90
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:06, 15 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
-Jestem już, już idziemy, bo i tak spóźnieni niesteśmy....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany: Nie 19:07, 15 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Wychodza oboje w pospiechu do klubu.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany: Nie 21:25, 15 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Po powrocie. Ryan umyl sie i odrazu poszedl spac byl strasznie zmeczony, ale mimo to niemogl zasnac, cay czas myslal o ....
Co przyniesie nastepny dzien
Po pewnym czasie wkoncu zasnal. Spal bardzo spokojnie.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany: Pon 13:20, 16 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ryan jak zwykle zaspal na pierwsza lekcje, zerwal sie szybko z łóżka, umyl, ubral i nawet nic nie jedzac udal sie do w pośpiechu do szkoly.
|
|
|
|
 |
Ryan_90
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:19, 16 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Kiedy Seth przyszedł do domu, rodziców jeszcze nie było w domu...
Idę z tąd, korzystać z wolności póki jeszcze mogę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany: Pon 15:39, 16 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ryan dotarl wreszcie do domu byl zmeczony po calym dniu nauki, zjadl obiad, zamienil kilka slow z Kirsteni poszedł do łazienki wziac odprezajaca kapiel.
Po kapieli, przebral sie i poszedl pograc na konsoli.
Znudzony polgodzinna gra na konsoli Ryan rzucil pada i poszedl do pokoju.
Postanowił popracowac nad swoja postura i zaczal cwiczyc.
Po chwili zmeczyl sie ale nie dawal za wygrana i musial dac z siebie wszystko.
Ostatnio zmieniony przez Domenico dnia Pon 16:57, 16 Paź 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
Ryan_90
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:44, 16 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Seth wrócił do domu. Dostał małe kazanko od mamy, ale na szczęście skończyło się tylko na upomnieniu, nie będzie szlabanu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany: Pon 16:56, 16 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Po meczacych cwiczeniach Ryan przebral sie i polozyl na łozko słuchajac muzyki w swoim odtwarzaczu mp3. Słuchajac myslal o dzisiejszym dniu w szkole o Marissie... Tak myslal myslal az wkoncu usnal...
Ryan obudzil sie dopiero wieczorkiem o 8 P.M. i postanowil pospacerowac po newport. Wyszedl pospiesznie z domu...
|
|
|
|
 |
Ryan_90
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:37, 17 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Seth, gdy wrócił do domu przywitał się tylko z rodzicami, po czym poszedł na górę i zamknął się w pokoju...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
AnQsEk
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:46, 17 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Zapukałam Do drzwi domu Setha. Nacisnełam klamkę. Dom był otwarty. Poszłam pod pokuj setha i zapukałam do jego drzwi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany: Wto 21:52, 17 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ryan obudzil sie bardzo pozno i zorientowale sie ze jego lekcje juz dawno sie skonczyly. Niepamietal nawet co sie dzialo wczoraj na jachcie i jak dotarl do domu. Chyba za duzo wipil. Strasznie go suszylo wiec udal sie do kuchni po szklanke mineralnej. Głowa go trochu bolala, ale nie czul sie nawet najgorzej. Przeszedl cala kuchnie w ktorej nikogo niebylo, i usiadl przy stole. Wzial z niego jakas gazete i zaczal czytac. Po chwili uznal ze niema tam nic ciekaweg, rzucil ja ponownie na stol, wrocil do pokoju zeby sie przebrac i wyszedl z domu. Na podworku spotkal Sandiego wygrzewajacego sie na sloncu. Wychodzac za brame zapalil papierosa wlozyl sluchawki od swojego mp3 do uszu i skierowal swoje kroki w strone szkoly, a noz spotka kogos znajomego...
|
|
|
|
 |
|
Wysłany: Śro 14:07, 18 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ryan wrocil juz dosc pozno, wszyscy juz spali. cichutko przeszedl do swojego pokoju. Przebral sie, umeyl i polozyl spac. Nawet dosc szybko zapadl w sen...
|
|
|
|
 |
|
Wysłany: Śro 14:10, 18 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Rano Ryan wstal jakos wczesniej,umyl sie, ubral i usiadl w kuchni gdzie na stole lezala juz dzisiejsza gazeta. Wzial ja, przegladnal kilka stron i rzucil na bok. Postanowil cos zjesc i udac sie na zajecia...
|
|
|
|
 |
|
Wysłany: Śro 14:27, 18 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Po zakupach Ryan dotarl do domu. Byl strasznie zmeczony, wiec zjadl obiad i po chwili polozyl sie na lozku, zaczal sluchac muzyki az wkoncu usnal.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany: Śro 15:04, 18 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Podszedł do drzwi i zadzwonił .
Niezła chata . Widzę , że braciszkowi się poszczęściło . Swoją drogą pewnie nieźle się zdziwi , miałem wyjść za osiem miesięcy .
|
|
|
|
 |
AnQsEk
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:30, 18 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
(a ja tu od wczoraj stercze )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany: Śro 18:34, 18 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ktos zadzwonil. Ryan wstaje zaspany, wychodzi do drzwi. Otwiera, chyba bardziej juz go niemoglo nic zdziwic. W drzwiach widzi brata Trey'a:
- Co ty tu robisz?? - pyta ze zdziwieniem
|
|
|
|
 |
|
Wysłany: Śro 18:42, 18 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
- Jak ty witasz jedynego brata ? Ja cię odwiedzam a ty co ? . Nieźle ci się powodzi . Chata niczego sobie . Nie wpuścisz mnie do środka ? - spytała zniecierpliwiony Trey .
|
|
|
|
 |
|
Wysłany: Śro 18:44, 18 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
- No wlaz, tylko skad ty sie tu wziales, przeciez teraz powiniennes byc w wiezieniu. Co sie stalo? Uciekles? Gliny cie szukaja? -
Po tym pytaniu Ryan wprowadzil swojego brata do pokoju i zrobil mu goracej kawy.
|
|
|
|
 |
|