Autor |
Wiadomość |
Marta
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 1772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:51, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Stanęła przed drzwiami i nacisnęła dzwonek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Gosia
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 2724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:14, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Marissa leżąc na łóżku usłyszała dzwonek. Podbiegła do drzwi i otworzyła
-Summer, cześc. Wejdz- uśmiechnęła sie i otworzyła szerzej drzwi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Marta
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 1772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:19, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- Hej - weszła i nie czekając zaczęła - weź się z tym człowiekiem spotkaj, niech Cie przeprosi bo mi nie da spokoju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Gosia
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 2724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:21, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Marissa zrobiła zdziwnioną minę
-z kim? z Ryanem? To Ty już wiesz?..-zapytała kierując się do pokoju i krecąc głową
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Marta
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 1772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:24, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- tak - westchnęła - "mam prośbę", "weź z nią porozmawiaj", "no proszę", "wiem to moja wina", "ale ja chce tylko jej szczęście" - recytowała teksty Atwooda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Gosia
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 2724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:29, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Marissa tylko przewracała oczami. Podała jakiś napój przyjaciółce.
-jeszcze Ciebie w to wplątuje. Ja rozumiem, że sie jako tako przyjaźnicie..niech mi da święty spokój- powiedziałą i po chwili dodała
-a Ty co o tym wszystkim sądzisz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Marta
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 1772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:31, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- spotkaj się z nim. Niech Ci powie co ma do powiedzenia, i będziesz miała święty spokój. Tego chyba chcesz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Gosia
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 2724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:33, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Marissa zamyśliła się na jakiś czas.
-Sama już nie wiem.. Może to jakieś rozwiązanie- napiła się soku i dodałą- zadzwonie do niego i sie z nim umówie... Nie powiem nic Haydenowi, żeby sie nie denerwował niepotrzebnie..
-A co u Ciebie?-zapytała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Marta
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 1772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:35, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- Widziałam Chrisa, nawet nie wiesz jaki on jest wzruszajacy - westchnęła i zaczęła się śmiać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Gosia
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 2724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:37, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
-Jeszcze sie nie odczepił? Czego znów chciał od Ciebie?-zapytała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Marta
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 1772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:39, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- nie spokojnie, tak poprostu zagadał. I tak nie mieliśmy o czym rozmawiać, wiec szybko się zmył.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Gosia
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 2724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:43, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Marissa zaśmiała się pod nosem
-ja też jakoś specjalnie nie miałam z nim o czym gadac
-słuchaj są wakacje. Wybierzemy się gdzieś we dwie? Może jakiś fajny wyjazd?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Marta
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 1772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:45, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- Jasne - uśmiechnęła się i napiła soku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Gosia
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 2724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:48, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
-Fajnie, zagadam do taty to mi użyczy jachtu. Popłyniemy gdzieś sobie..
-kurcze, czego ten Ryan ode mnie chce. Z jednej strony chce sie z nim spotkac i wyjasnic, a z drugiej nie mam ochoty na niego patrzec..-powiedziała
-a widziałąs sie z Cohenem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Marta
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 1772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:51, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Pokręciła przecząco głową
- Wsiąkł. Nawet Atwood pytał się, czy mam z nim jakiś kontakt. Ale chłopak przepadł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Gosia
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 2724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:52, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
-może załamał się chłopak, bo go ciągle olewasz i wyjechał z miasta-zaśmiała się
-to u nich chyba rodzinne....te znikanie bez słowa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Marta
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 1772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:55, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- albo my jesteśmy takie straszne, że uciekają, a później jak się stęsknią przyjadą i będą przepraszać - zaśmiała się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Gosia
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 2724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:58, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
-dokładnie...Ale my nie koniecznie musimy wybaczyc- oznajmiła i odebrała komórkę, która dzwoniła
-Summer nie obraź sie, ale musze wyjsc na chwile. Dostałam wazny telefon. Możesz zostac jeśli chcesz, czuj sie jak u siebie- usmiechnęła sie i wyszła z domu
(ajm sory, ale musze już zmykac)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Marta
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 1772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:00, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie to ja też idę.
wyszła razem z Marissą i pojechała do domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Gosia
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 2724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:37, 30 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Gdzieś w kącie pokoju Marissy stała deskorolka, kiedyś zostawiona przez Cohena. Dziewczyna znudzona ciągłym siedzeniem w domu wzięła psa na smycz, ową deskorolkę i ruszyła przed siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|