Autor |
Wiadomość |
Kaitlin Cooper
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Newport
|
Wysłany: Czw 21:23, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Tak. Wiesz myślałam że mu na mnie zależy, że kiedyś będziemy razem, a on dzisiaj przyjechał i powiedział że moge być tylko jego koleżanką, że nic więcej nas nie będzie łączył. Tylko że ja niewiem przez co lub prze kogo on tak myśli - powiedziała Kaitlin tuląc sie do siostry
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Gosia
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 2724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:31, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- nie przejmuj się. Najwidoczniej nie jest Ciebie wart. Poczekaj pójde po lody.
marissa zbiegła do kuchni, wyjęła ogromny kubełek lodów i wróciła do pokoju
-Chodź, zjemy całe te lody. Nie warto się przejmować facetami. Wiem, że zależało Ci na nim, ale skoro on nic od Ciebie nie chce- poza przyjaźnią- to daj sobie spokój. Na pewno poznasz kogoś innego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Kaitlin Cooper
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Newport
|
Wysłany: Czw 21:35, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Moze masz racje, jednak niewidziałam w Newport kogoś kim bym sie zainteresowała. A pozatym teraz to juz nie znajdę nikogo z kim pójdę na bal - powiedziała Kaitlin jednocześnie zawijając kawałek loda na łyzeczkę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Gosia
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 2724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:41, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
-Kochana, przecież masz siostrę swatkę. Coś się wymyśli do tego czasu. Na pewno nie pójdziesz sama. Chłopcy na pewno biją sie o to, który ma Cie zaprosić pierwszy. Ty sie lepiej zajmij wyborem sukienki- pocieszała Marissa
powiedziec jej czy nie, że Austin wrócił do Theresy? zastaawiala sie hmm może jeszcze nie, nich trochę najpierw ochłonie
-A własnie, ja na świeta wybieram sie do Cohenów. NIe mam zamiaru siedziec z matką, kóra nie moze zniesc widoku Ryana. A Ty gdzies wychodzisz czy zostajesz w domu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Kaitlin Cooper
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Newport
|
Wysłany: Czw 21:43, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Jeżeli Sandy i Kirtsen nie będą mieli nic przeciwko to równiez do nich pojadę - powiedziała Kaitlin
- Znowu sie z mamą pokłóciłaś - zapytała z juz z usmiechem Kaitlin
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Gosia
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 2724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:49, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Znasz Sadiego i Kirsten. U nich każdy jest miłym gościem, zwłaszcza podczas Chrismukkah
-Sama dobrze wiesz jaka jest mama. Czepia się wszystkiego. Nigdy nie darzyła sympatia Ryana, a od czasu tej bójki w jej kawiarni wręcz go nie znosi. Dlatego nie mam zamiaru z nią siedzieć. To co? Dlatego wybieraj sobie chłopaków, których ona zaakceptuje- zażartowała. Prawie zjadłyśmy całe lody humor juz lepszy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Kaitlin Cooper
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Newport
|
Wysłany: Czw 21:54, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Lepszy, ale jakaś strasznie senna jestem (musze lecieć) jeszcze raz dzięki - powiedziała kaitlin i udała sie do swoiego pokuju
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Gosia
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 2724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:56, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- nie ma sprawy. Zawsze do usług. Siostry musza sobie pomagać i wspierac- powiedziała
Marissa równiez poczuła sie senna. Wzieła kąpiel i poszla spać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Gosia
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 2724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:44, 22 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Marissa wstała dzis bardzo wczesnie, bo musiała jescze jechać na zakupy świąteczne i po prezenty. Szybko ubrała się, zjadła i pojechała do CH
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Gosia
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 2724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:52, 22 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Marissa siedzi i pakuje prezenty. Stara się aby nikt nie zauwazył co robi. już nie mogę sie doczekać westchnęła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Gosia
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 2724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:09, 23 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
w końcu skończyłam pakować te prezenty. Teraz tylko czekam na wieczór, kiedy pojadę do Cohenów
Do pokoju weszla Julie i zapytała się gdzie zamierza spędzić święta Marissa
-Wiesz mamo, na pewno nie z Tobą- powiedziala, ale poczuła się z tym źle.
są święta, może powinnam się z nią w końcu pogodzić....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
...::Paolcia::...
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Newport Beach
|
Wysłany: Nie 16:39, 24 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Sum przybiegla szybko do swojej przyjaciolki marissy jednak nikogpo nie zastal wiec pod drzwi wrzucila dla niej Swiateczna Kartke
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Olivia
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:07, 25 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Olivia podeszła pod drzwi Marissy i Kaitlin zostawiła im pod drzwiami prezenty zapukała i uciekła żeby nikt jej nie widział
Prezent dla Marissy
Prezent dla Kaitlin
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Gosia
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 2724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:17, 25 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Marissa chodziła po domu i szykowała sie do wyjascia do Cohenów. Gdy otworzyła drzwi zauważyła kartke i jakis prezent co to? pomyslała podnosząc
-Ooo jaka śliczna kartka od Summer i prezent od Olivi:)) Jakie te dziewczyny są kochane! - Szybko jeszcze odniosła do swojego pokoju podarki i wyszła.
1 dzień świat spedzila z Cohenami. Było bardzo fajnie, tak rodzinnie..... Cieszyła sie że mogła te świeta spedzić z Ryanem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Gosia
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 2724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:18, 25 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
-musze iść się gdzieś przejść, bo jestem przejedzona- westchnęła Marissa. Wziela psa i udala sie do parku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Gosia
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 2724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:45, 26 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Po spacerze Marissa wróciła do domu. Poszla do kuchni i wyjęła lody z lodówki. Choć było już dosć późno do kuchni weszła Julie, która jeszcze nie spała. Zapytała się czy może się dosiąść
-W sumie to chciałam z Tobą porozmawiać. Nie układa się ostatnio pomiędzy nami najlepiej, a są święta, więc jest okazja aby się pogodzić. Weź sobie łyżkę i usiądź koło mnie..
Dziewczyny rozmawiały do późna w nocy. Na szczęscie wyjasniły sobie wszystko. Julie obiecała, że postara się zaakceptować Ryana, a przynajmniej być dla niego miła. Gdy zrobiły sie senne, na dobranoc uściskały się i każda poszła do swojego pokoju.
Rankiem rodzina Cooper zjadła wspólnie śniadanie. Po jedzeniu Marissa siedziała z Ziggym przed TV
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Gosia
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 2724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:41, 26 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Marisse znudziło się całodniowe oglądanie filmów. Poszła do łazienki umyć recę po zabawie z psem. Tak przegladając się w lusterku stwierdziła, że dobrze by było trochę poćwiczyć przez te święta trochę mi się przytyło heh pomyślała. Wzieła swoje rzeczy i pojechała na siłowinie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Gosia
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 2724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:15, 26 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Po powrocie z silowni Marissa spojrzała na telefon. Odczytała wiadomość od Theresy
impreza u Anny? Czemu nie, tylko szkoda, że Ryana nie będze, on ją przynajmniej zna. Trudno.. pomyślała. Szybko wzięła prysznic, umalowala się i ubrala. Wychodząc powiedziala mamie, że wychodzi i może wrócić późno...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Kaitlin Cooper
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Newport
|
Wysłany: Wto 21:42, 26 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Kaitlin akże postanowiła wybrać sie do Anny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Kaitlin Cooper
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Newport
|
Wysłany: Śro 0:37, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Kaitlin dotarła do domu była zła ale jednocześnie cieszyła sie że wygareła to wszystko Theresie. W drzwiach spotkał Julie której powiedziała że ma zwolnic Therese bo inaczej nie ma zamiaru odzywac sie do niej przez następne 3 lata. Julie niechcąc kłócic sie z córka powiedziała że zajmie sie tym a kaitlin kazała połozyc sie spac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|