Autor |
Wiadomość |
Gosia
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 2724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:58, 14 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Ryan odwiózł Marissę pod dom. Porozmawiali jeszcze trochę w samochodzie. Na pożegnanie dali sobie buziaka.
Wchodząc do domu Coop zauwazyła że Julie stała w oknie i sie im przyglądała. Jej mina mówila sama za siebie ze nie jest zadowolona, że znów do siebie wrócili. Coop była wykończona, bo w nocy za wiele nie spała Wziela kąpiel i poszla spac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Gosia
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 2724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:48, 15 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Niestety cały weekend Marissa miała zajęty. Musiała pomagać w czyms mamie, nawet nie miała czasu na spotkanie z Ryanem. Słyszała cos o imprezie u Davida i żałowała, że nie mozę iść. Ominięła ja okazja aby w miare wszystkich poznać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Gosia
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 2724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:09, 16 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Marissa znalazła chwile czasu. Chiciała się wyrwać z domu. Zadzwoniła do Ryana i umówili się do klubu. Coop po drodze miała zajść po Ryana. Wyszykowała sie i wyszła z domu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Gosia
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 2724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:29, 18 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Marissa siedzi w domu. Nie może sobie znaleźć miejsca. Postanowiła, że wyjdzie trochę sie przewietrzyć do parku. Wzięła psa i wyszła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Gosia
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 2724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:26, 19 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Marissa bardzo zadowolona wróciła do domu No i może coś wyjdzie z tego spotkania miniCoop i Austina.
Nakarmiła psa, sama tez coś zjadła. Po kolacji wzięła się za naukę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Kaitlin Cooper
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Newport
|
Wysłany: Wto 18:28, 19 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Austin i Kaitlin dotarli na miejsce...
- Świetnie sie z Tobą czułam, przepraszam że troche marudziłam ale na początku zawsze taka jestem. - powiedziała Kaitlin a następnie lekko musnęła wargi Austina i szybkim krokiem udała sie do domu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
chris007
Administrator
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 2567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:32, 19 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
No fajnie było, do zobaczenia mała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Gosia
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 2724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:29, 19 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Marissa zauważyła przez okno, że podjechal jakis samochód. Szybko wyjrzala przez okno. Zobaczyła, że to auto Austina. Szybko zbiegła na dół, aby lepiej widzieć Była ciakawa jak sie udała "randka". No no moja mala Kaitlin. Widze, że nie jest z Tobą tak źle. Wiesz jak zawrócic chłopakowi w głowie pomyślala. Gdy kaitlin była już blisko drzwi wejsciowych coop szybko udała sie do swojego pokoju. O szczegóły wypytam ja jutro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Gosia
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 2724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:40, 20 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Marissa obudziła się wczesnym rankiem, bo musiała przed szkołą jeszcze coś załatwić. Zaczęła jeść śniadanie, Kaitlin jeszcze niestety spała. Coop po posłiku wyszla z domu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Gosia
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 2724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:07, 20 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Marissa usiadła w kuchni i czekala na Kaitlin. Chciala sie dowiedziec czegos wiecej o wczorajszym zajciu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Kamisiacz
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nysy
|
Wysłany: Czw 14:14, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Theresa stanęła przed drzwami, nie wiedziała, jeszcze jak to wszystko wytlumaczy, ale nie mogła tego odkładać. zapukała i czekała aż ktoś otworzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Gosia
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 2724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:21, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Marissa usłyszała pukanie. Ponieważ była sama w domu, musiała zejsc i otworzyc.
juz ide, nie pali się pomyślala. Pociągneła za klamke i zobaczyła Therese:
-Theresa, cześć- powiedziała dość obojętnie- prosze wejdź do środka. Co Cie do mnie sprowadza? - zapytala
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Kamisiacz
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nysy
|
Wysłany: Czw 14:23, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
-eee chciałałam Ci to wszystko jakoś wytłumaczyć, ponieważ wczoraj wyszłaś i nie zdąrzyłam, nic powiedzieć, możemy porozmawiać? -zapytała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Gosia
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 2724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:26, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
-Porozmawiać zawsze możemy. Chodź do mojego pokoju, żeby nikt nam nie przeszkadzał jak wrócą do domu.
Marissa zrobiła jeszcze 2 kawy i dziewczyny poszły na górę.
-No to słucham Cie..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Kamisiacz
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nysy
|
Wysłany: Czw 14:30, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Theresa czuła się dziwnie, wogóle nie wiedziała co ma właściwie powiedzieć
- No chodzi o Austina, bo wiesz, ja poprzedniego dnia widziałam go z Katlin i byłam trochę nie miła dla nich, no iiii on przyszedł na drugi dzien pogadać ze mną, bo wiesz my tak na dobrą sprawę nawet nie zerwaliśmy ze soba a jak go zobaczyłam z Katlin w Newport to nie wiedziałam co mam o tym wszystkim myśleć i... sama już nie wiem- powiedziała Theresa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Gosia
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 2724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:39, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
-No rozumiem Cię Theresa. Jak to mówią "stara miłość nie rdzewieje", tak? Zobaczyłas ich razem, jak rozmawiali, śmiali się i zabolało Cię to. Ale Kaitlin ma 15 lat i ona wszystko bierze na poważnie. Ja sama myślałam, że cos z tego wyjdzie, a tu w kawiarni widze, że coś miedzy Wami jeszcze jest i żal mi sie zrobiło siostry... Naprawde nie wiem co mam Ci odpowiedzieć Theresa..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Kamisiacz
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nysy
|
Wysłany: Czw 14:42, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- No wiem mi tez jest strasznie żal Katlin, bo to nie miało tak być... To chodziło o Austina a nie o nią, zresztą już nie ważne, ja już sobie pójde- powiedziałą Theresa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Gosia
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 2724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:47, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
-Theresa czekaj, nie idz jeszcze. Ja porozmawiam z Kaitlin. Mu wszyscy w tej rodzinie zawsze musimy się w jakieś kłopoty wpakować, ale potrafimy też z nich wyjść. Na pewno Kaitlin zrozumie. A nie chce, żeby przez jakiegoś faceta miedzy nami sie coś popsuło. Tylko dobrze by było, gdyby Austin też z nią pogadał.. wiesz wyjaśnił, ze jednak na bal raczej nie pójda razem....
-No, ale już zapomnijmy o tym. To jak? W końcu sie jakoś dogadaliście? jesteście razem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Kamisiacz
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nysy
|
Wysłany: Czw 14:54, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Oni mieli iść razem na bal?? Jejku co ja zorbiłam... hmm pogadam z Austinem. A wczoraj spotkaliśmy się i... my noo tak pogodziliśmy się, Marissa tam mi przykro, że popsułam związek Katlin i Austina (bo theresa nie wie ile oni sie spotykali). Ale prosze Cię zrozum, że ja nie mogłam inaczej... przepraszam- powiedziała Theresa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Gosia
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 2724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:58, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
-popsułaś związek? Jedno spotkanie, to jesczze nie związek. Theersa, nie przejmuj się tak. To też moja wina, bo to ja ich zeswatałam na ten bal. Po prostu Kaitlin nie miala z kim iść, a o Tobie i Austinie nic nie wiedzialam i jakos tak wyszło. Mam nadzieje, że niedługo wszystko wróci do normy- uśmiechneła się Marissa.
- To jak? jesteś szczęśliwa, że znów jestes z Austinem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|