Dom Any Duff

AnQsEk

Obudziły mnie promienie słońca. Wczoraj wieczorem rodzice wrócili z urlopu. Zabrałam kluczyki do samochodu i po cichu wymknęłam się z domu.

AnQsEk

Weszłam o domu po dość długiej nieobecności. Uściskałam Mamę i Tatę. Mój samochód stał już naprawiony w garażu. Poszłam do pokoju i od razu zadzwoniłam do Setha Wesoly

AnQsEk

Po (załóżmy, że powikłaniach powypaatkopwych ana nic nie robiła) długiej nieaktywnej przerwie w swoim życiu postanowiłam coś z tym zrobić.
Zaczęłam od kapieli

AnQsEk

Po kąpieli, ubrałam się i poszłam umyć samochód. Po naprawie używał go mój kuzyn, no i trochę go pobrudził

AnQsEk

Wsiadłam do czystego Laughing

samochodu i pojechałam na małe zakupy.

AnQsEk

Wróciłam do domu, zaparkowalam samochód i weszłam do kuchni przez garaż. Moi rodzice siedzieli w salonie i dziwnie się uśmiechali.
-Wszystkiego najlepszego z okazji imienin (załóżmy że są dzisiaj Wesoly

)- wykrzyknęła mama.
Pamiętali!
-Idź do swojego pokoju. Tam jest prezent- powiedział tata.
Pobiegłam po schodach na góre. Za drzwiami pokoju usłyszałam ciche tupanie. Myślałam że to może Seth, ale on nawet nie wiedział że mam dziś imieniny. Otworzyłam drzwi. Na mim łóżku leżał cudowny, mały golden! Szczeniak. Od razu się na mnie żucił. Wyglądał dokładnie tak:

Zbiegłam na dól.
-dziękuje wam!- wykrzyczałam- on jest cudowny.
-Może chcesz spotkać się z przyjaciólmi?- zapytali rodzice
-Ja tu nie mam przyjaciól....dlugo chorowalam
-A seth?
-Lepiej nie mówić.
Poszłam pobawić się z psem. Wzięłam telefon. Zadzwoniłam do przyjaciółki z mojej starej szkoly. Do Avril.

AnQsEk

Postanowiąłm jechać do baru. Może pozna się kogoś ciekawego Wesoly

Wsiadłam do samohodu i pojechałam.

AnQsEk

Wróciłam z baru i poszłam spać

AnQsEk

Obudził mnie mój pies. Zeszłam na dół na śniadanie.
Po ośmiu godzinach nudy, poszłam na spacer z psem.

AnQsEk

Odprowadziłam rockiego do domu i poszłam się zabawić do lunaparku. Pora się rozerwać....

AnQsEk

Ana wróciła do domu na chwiejnych nogach. Położyła się na kanapie i momentalnie zasnęła.

AnQsEk

Ana powoli otworzyła oczy i spojrzała na zegarek. Wskazówki wskazywały 11:20
-Ale późno-Pomyślała i wstała z kanapy. Strasznie bolała ją głow, ale pamięała co się działo wczoraj. Poszła do kuchni i wyjęła z lodówki kefir. Zrobiła sobie kanapkę i usiadła przy stole. Zapomniała wczoraj zapłacić w barze.

AnQsEk

Ana odeszła od telewizora i poszła się przejechać. Wsiadła do samochodu i odjechała Wesoly

AnQsEk

Gdy Ana świetnie bawiła się w klubie, pod drzwiami stał jej Brat Matthew. Przyjechał niedawno z Anglii i nie ma gdzie nocować. Pewnie się gdzieś teraz świetnie bawi-Pomyślał i usiadł na schodkach przed drzwiami

Ryan_90

Seth przyszedł pod dom Any z wielkim bukietem róż i czekoladkami, zadzwonił do drzwi...
i żadnej odpowiedzi Smutny

wyciągnął więc swój telefon

AnQsEk

Ana zaparkowała samochód. Przestraszyła się, bo na schodach ktoś siedział. Gdy podeszła bliżej... tozpoznała w postaci swojego brata.
-Matthew! dobrze, że już jesteś. Jutro idziemy na imprezę. Pare dziewczyn chce cię poznać- Powiedziała Ana.

-Może wejdziemy do środka?- powiedział Matthew i uściskał siostrę. Weszli do środka i usiedli na kanapie i rozpoczęli rozmowę.

Ryan_90

I wtedy w drzwiach pojawił się Seth....

AnQsEk

Ana usłyszała kogoś pod drzwiami.
-Poczekaj chwilę, sprawdzę co to-Powiedziała
Otworzyła drzwi i zobaczyła Setha. Uśmiechnęła się, lecz zamiast skoc zyć mu w ramiona, udrzyła go w twarz
-Gdzieś ty był do cholery?- powiedziała zdenerwowana- Chyba z miesiąc się nie odzywałeś!

Ryan_90

Bo ten staż co wtedy dostałem w NY.... trochę się to przedłużyło, ale teraz już wróciłem na stałe a nad własnym komiksem będę pracował w domu, więc teraz już nic nie stoi nam na przeszkodzie...
hej, aniołku, nie złość się... Smutny

AnQsEk

-Ale mogłeś chociaż zadzwonić...-Powiedziała Ana- Wejdź do środka...