Dom Alexandry Crowley

Alexis

Po około 30 minutach Alex poszła się wykąpać i umyć włosy. Potem ubrała się w jakieś codzienne ciuchy, wysuszyła i ułożyła włosy, i udała się do kuchni coś zjeść. Gdy skończyła jeść poszła do salonu pooglądać telewizję. I tak zleciało jej całe popołudnie. Późnym wieczorem wyłączyła telewizor, wzięła prysznic i położyła się spać, by jutro nie zaspać.

Alexis

Dzisiaj Alex wstała równo z dzwonkiem budzika. Pościeliła łóżko i poszła czym prędzej do łazienki, gdzie wzięła prysznic i ubrała się. Potem poszła jeszcze do kuchni, by przygotować sobie śniadanie. Gdy już je zrobiła i zjadła, pozmywała i wróciła do salonu. Spakowała potrzebne książki i wyszła z domu.

Po powrocie ze szkoły odrobiła lekcje, a następnie zjadła obiad. Później pozmywała naczynia i zajęła się sprzątaniem. Gdy już skończyła postanowiła odwiedzić Ash. Przebrała się i lekko pomalowała, a potem wyszła.

Alexis

Alexis z płaczem przybiegła do domu. Nie mogła na złość otworzyć drzwi. Gdy już się z nimi uporała, weszła do środka i dokładnie je za sobą zamknęła. Następnie wbiegła do sypialni, rzuciła się się na łóżko i dalej płakała...

SallyFan

CJ podszedł pod drzwi Alexis i zaczął pukać.
- Alexis, czy wszystko OK??? Wiem, że to dla ciebie straszne, ale nie załamuj sie...

Alexis

- Idź sobie! - krzyknęła z pokoju - Nie mam ochoty z nikim gadać! Zostaw mnie w spokoju!

SallyFan

CJ był zdziwiony zachowaniem Alexis, aczkolwiek zrozumiał ją. Wiedział, że jest w tej chwili załamana. Poszedł sobie [brzmi tak melodramatycznie Laughing

].

Alexis

Alexis leżała i płakała jeszcze ze dwie godziny. W końcu doszła do wniosku, że może lepiej byłoby pójść spać. A więc wyszła z sypialni do łazienki. Szybko wzięła prysznic i wróciła do pokoju. Położyła się na łóżku i próbowała zasnąć. Co prawda była zmęczona po całym dniu, jednak nie mogła usnąć. Nie potrafiła oderwać myśli od tej całej sprawy związanej z wyjazdem Davida. Przewracała się z boku na bok, jednak i to nie przynosiło rezultatów. W końcu zdenerwowana poszła do kuchni po jakiś środek "ułatwiający zasypianie". Zażyła dwie tabletki i wróciła do sypialni. Położyła się i po około 20 minutach zasnęła.

Alexis

Alex obudziła się po 13 i w ogóle nie miała ochoty na wyjście z pokoju, a co dopiero z domu. Leżała jeszcze blisko 2 godziny gapiąc się na sufit. Tą rozrywkę przerwał jej ból głowy. Był tak silny, że nie miała wyjścia i musiała wstać, by zażyć jakąś tabletkę. Poszła zatem do kuchni, poszukała jakieś leku przeciwbólowego. Połknęła jedną tabletkę. Miała zamiar wrócić do łóżka i dalej leżeć bezczynnie. Jednak zdecydowała się jeszcze coś zjeść. Przygotowała sobie kawałek chleba, napiła się herbaty i poszła do łazienki. Wzięła prysznic, uczesała się trochę i poszła do salonu. Tam położyła się na sofie. Nie miała zamiaru iść do szkoły, zresztą na szkołę było już trochę za późno. Jedynym jej planem w najbliższym czasie było bezczynne leżenie i rozmyślanie...

Alexis

Wieczorem, tuż przed pójściem spać Alexis nastawiła sobie budzik na 7, gdyż miała zamiar iść do szkoły następnego dnia...
Zgodnie z planem Alexis obudziła się i wstała kilka minut po 7. Wczoraj przemyślała sobie wszystko i doszła do wniosku, że nie ma się czym przejmować. Przecież jest silna, to była tylko chwila słabości, każdemu może się zdarzyć. Dziś była już w znacznie lepszym humorze. Najpierw udała się do łazienki. Wzięła prysznic, ubrała się i uczesała, a później poszła do kuchni przygotować sobie coś do jedzenia. Gdy już zjadła i pozmywała, wzięła torbę z korytarza i wyszła z domu.

Po powrocie ze szkoły Alexis zajęła się odrabianiem lekcji. Gdy już skończyła poszła do kuchni coś zjeść. Potem wróciła do salonu i zaczęła oglądać jakiś serial w telewizji.

fiona1234

Puk puk

Alexis

Alexis usłyszała ciche pukanie do drzwi. Wstała z kanapy i poszła otworzyć drzwi.
- Hej Ashley. Fajnie, że przyszłaś - powiedziała z uśmiechem - wejdź.

fiona1234

-Hejka Alex, widze że w dobrym nastroju Wesoly

A david wyjeżdża

Alexis

- Wiesz, przemyślałam sobie wczoraj to wszystko i doszłam do wniosku, że nie mam się czym przejmować. To jego decyzja i ja nic na to nie poradzę. - powiedziała - Napijesz się czegoś? - zapytała po chwili

fiona1234

-Masz może sok grejpfrutowy?? Jezyk

opowiadaj co u Ciebie?? Wesoly

Alexis

- Chyba nie, tylko wodę mineralną. Może być? - zapytała - A u mnie nic nowego. O wszystkim przecież wiesz...

fiona1234

-Jasne

nio w sumie to wiem Wesoly

tylko martwi mnie ten dzień......

Alexis

Alexis poszła do kuchni po wodę i szklanki. Gdy wróciła położyła je na stole i zapytała Ash:
- Jaki dzień?

fiona1234

-Walentynki ah... nienawidze tego dnia

Alexis

- Mi tam on nie przeszkadza. Ja go nie obchodzę, bo to żadne wielkie święto, ale jeśli ludzie mają taką potrzebę i to ich uszczęśliwi to niech świętują - powiedziała z uśmiechem.

fiona1234

-Ale tak mi jakoś smutno a z resztą nieważne, nie chodzi o C.J teraz ma zupełną racje trzeba sie lepiej poznać ale jak widze te całujące się pary to mi się płakać chce Smutny