Apartament Nicole

Kamisiacz

Salon z widokiem na miasto:

Przestronna kuchnia:

Przytulna sypialnia:

Łazienkę dodam kiedy indziej.

A to jej piesek, suczka Pegi:

Autko Nicole:

Kamisiacz

Nicole weszła do swojego nowego mieszkania, była trochę zmęczona po podróży, więc tylko obeszła wszystkie pomieszczenia, żeby je pooglądać. Zostawiła torby w przedpokoju i poszła wziąć prysznic. Kiedy wyszła z łazienki rozpakowała wszystkie rzeczy i położyła się na kanapie w salonie, aby odpocząć.

Kamisiacz

Kiedy leżała tak na sofie oczy same się jej zamknęły i zdrzemnęła się chwilę. Po przebudzeniu była trochę głodna, więc poszła do kuchni zrobić sobie coś do jedzenia. Okazało się, że nie idzie jej to najgorzej biorąc pod uwagę, że zawsze gotowały jej kucharki. Kiedy już posiliła się postanowiła wyjść gdzieś i zobaczyć jak zmieniło się miasto. Zabrała torebkę, pieska i wyszła na spacer.

Po powrocie ze spaceru Nicole usiadła przed laptopem i siedziała tak do późnego wieczora. Kiedy w końcu zachciało się jej spać, odłożyła laptop i poszła do sypialni spać.

Kamisiacz

Nicole obudziła się chwile przed jedenastą - cholera miałam iść do szkoły zanieść papiery. - powiedziała sama do siebie biegnąc do łazienki. Szybko wzięła prysznic, pomalowała się i uczesała. Wygrzebała z szafy jakieś ciuchy i po dwudziesty minutach była gotowa. W biegu chwyciła papiery i kluczyki od auta, pojechała do szkoły.

Kamisiacz

Wchodząc do mieszkania wzięła na ręce Pegi i poszła z nią do salonu. Usiadła na kanapie i spoglądała na miasto jednocześnie głaskając psa. dopiero co tutaj przyjechałam, a już pogrzeb, no to nie źle się zaczyna pomyślała. Potem zaczęła szukać jakiegoś czarnego stroju na pogrzeb, bo stwierdziła, że wypadałoby pójść.

Kamisiacz

W końcu udało sie jej znaleźć jakąś czarną spódnicę i bluzkę. Następne pół godziny zajęło jej znalezienie czarnych szpilek, kiedy miała już cały strój w komplecie, spięła włosy w luźny kok i poszła do kuchni zjeść obiad. Mieszkała tutaj dopiero jeden dzień, a w mieszkaniu już było wszystko porozwalane. Wyłączyła dźwięk w telefonie i schowała go do torebki. Pojechała do kaplicy.

Kamisiacz

Nicole wróciła z pogrzebu w nie najlepszym humorze. Wyciągnęła papierosa z torebki i zapaliła. Miała ten nałóg rzucić już dawno temu, ale ile razy próbowała to nie wychodziło jej. W między czasie znalazła jakieś czasopismo i zaczęła je przeglądać.

Kamisiacz

Wieczorem Nicole była juz znudzona ciągłym siedzeniem przez telewizorem lub laptopem, więc postanowiła gdzieś wyjść, żeby się rozerwać. Przebrała się w inne ciuchy, a poprzednie rzuciła gdzieś w sypialni. Wszystko co tylko się dało wrzuciła do torebki i poszła do klubu.
A wyglądała mniej więcej o tak:

Kamisiacz

Nicole weszła do mieszkania i pierwsze co to zdjęła niewygodne buty. Wzięła prysznic i zmęczona całym dniem położyła się spać.

Kamisiacz

Przez ostatnie trzy tygodnie Nicole usiłowała skupić się na nauce, żeby nadrobić zaległości ze szkoły, ale nie szło jej to najlepiej. Po szkole zazwyczaj wychodziła na zakupy do miasta lub chodziła na zajęcia taneczne, na które zapisała się kilka dni po przyjeździe do NP. Czasem spotkała się z kimś ze znajomych, ale nie było to często.

[dzisiaj]
Budzik dzwonił już od dobrych kilkunastu minut zanim Nicole otworzyła oczy. Kiedy zobaczyła która jest godzina szybko zerwała się z łóżka i pobiegła do łazienki wziąć prysznic i przygotować się do szkoły. W biegu zabrała wszystko co potrzebne i pojechała do szkoły.

Kamisiacz

Nicole wróciła z zakupów w znakomitym humorze. Rozpakowała wszystkie siatki zrobiła porządek w kuchni. Po trzech tygodniach mieszkania samemu nauczyła się w końcu, że nikt tego nie zrobi za nią. Po południu miała iść jeszcze na zajęcia taneczne, a tymczasem wzięła laptopa do salonu (był w sypialni) i odpisała na e-maile od znajomych z L.A.

Kiedy nadszedł czas żeby iść na zajęcia, spakowała strój do torby i pojechała do centrum fitness.

Kamisiacz

Po powrocie z zajęć wzięła prysznic i zaczęła szykować się na imprezę. Zrobiła sobie dość mocny makijaż i rozpuściła luźno włosy. Przed wyjściem obejrzała się cała w lustrze, wzięła torebkę z szafki w przedpokoju i wyszła kierując się w stronę domu Audrey.

Kamisiacz

Nicole doszła cało do domu. Przed wejściem nie mogła znaleźć kluczy od mieszkania, więc połowa zawartości jej torebki znalazła się na ziemi. Dopiero kiedy otworzyła drzwi (z małymi trudnościami) zebrała wszystko i weszła do środka. Ściągnęła tylko buty i rzuciła się na łóżko. Po chwili usnęła snem głębokim.

Kamisiacz

Nicole obudziła się dopiero koło południa z okropnym kacem. Pierwsze co zrobiła to dorwała sie do butelki z wodą i wypiła połowę jej zawartości. Kiedy już zaspokoiła pragnienie poszła wziąć prysznic, bo na 14 miała iść na zajęcia kółka teatralnego. Po prysznicu i ubrana Nicole usiadła sobie w salonie i zaczęła oglądać telewizję.

Kilka minut przed drugą pojechała do szkoły.

Kamisiacz

Po powrocie z zajęć od niechcenia wzięła z półki jakąś książkę i zaczęła ją czytać. Nie miała nic innego do roboty, a od powrotu do NP rzadko kiedy się z kimś spotykała. Czuła się samotna. Kiedy znudziło ją czytanie poszła do kuchni i przygotowała sobie coś do jedzenia. Wieczorem wzięła Pegi i poszła na spacer.

Kamisiacz

Kiedy wróciła ze spaceru poszła prosto do łazienki i wzięła dłuuga kąpiel. Siedziała w łazience ponad godzinę, a kiedy wyszła zachciało się jej jeść, więc zrobiła sobie kanapki i poszła z nimi do salonu. Włączyła telewizor i zaczęła oglądać od połowy jakiś film.

Kamisiacz

Nicole całą niedzielę przesiedziała w domu. Nudziło się jej do tego stopnia, że sięgnęła po książki i zaczęła się uczyć. Koło trzeciej zgłodniała, więc poszła do kuchni i zaczęła robić obiad, który wyszedł jej znakomicie. Kiedy zjadła nasypała karmy do miski Pegi i wróciła do salonu. Usiadła przed komputerem i zaczęła rozmawiać przez komunikator ze znajomymi z L.A.

Kamisiacz

Rano jak zwykle wstała kilka minut po tym jak dzwonił budzik. Poszła do łazienki, żeby doprowadzić się do porządku. Pół godziny spędziła przed szafą nie mogąc się zdecydować co na siebie włożyć. Kiedy w końcu ubrała się miała mało czasu, więc szybko wyszła z psem i pojechała do szkoły.

Kamisiacz

Pod wieczór Nicole nie wiedziała co ma z sobą począć, więc pomalowała się, przebrała bardziej "wyjściowo". Wyszła jeszcze na krótki spacer z Pegi. Wrzuciła wszystko co uważała za potrzebne do torebki i wyszła do klubu.

Kamisiacz

Gdy tylko przekręciła klucz w zamku usłyszała szczekanie Pegi. Kiedy weszła do mieszkania wzięła psa na ręce i pogłaskała go. Była tam zmęczona, że nie chciało sie jej nawet brać prysznicu, w ciuchach rzuciła się na łóżko i momentalnie zasnęła.